Pacjent
- Warto wiedzieć
- Coś na ząb
- Wybielanie zębów
- Choroby i leczenie
- Estetyka
- Higiena
- Ciekawostki ...
- Dowiedz się jak...
- Forum
- Baza gabinetów
- Pytania do ekspertów
- Subskrypcja
- Ogłoszenia - Pacjent
- Partnerzy portalu
- Tagi
- Bruksizm
- Ciąża a zęby
- Dental TV
- Kamień nazębny
- Korony
- Leczenie kanałowe
- Licówki
- Mosty
- Strach przed dentystą
- Vademecum Pacjenta
- Zęby mądrości
- Znieczulenia
- 11-03-2014
Brak zębów lub tylko jednego zęba zmusza do podjęcia decyzji o założeniu protezy. Idealnym rozwiązaniem są, oczywiście, implanty, ale nie każdy może pozwolić sobie na to – nadal kosztowne – rozwiązanie. Kiedy do uzupełnienia są braki po kilku czy kilkunastu zębach, mniej kosztownym, ale komfortowym w użytkowaniu i bardzo estetycznym rozwiązaniem mogą okazać się mosty i protezy bezklamrowe, które mocuje się na różnych elementach. Niezależnie od tego, na jaki sposób uzupełnienia ubytków w łuku zębowym pacjent się zdecyduje, i niezależnie od tego, czy leczenie protetyczne będzie dotyczyć tylko uzupełnienia luki po jednym zębie czy też większego bezzębnego obszaru, czekają go coroczne wizyty kontrolne. Podczas każdej z nich stomatolog sprawdzi:
-
stan protezy
-
jej dopasowanie w jamie ustnej
-
stan obecnych zębów w jamie ustnej
-
szczelność wypełnień i uzupełnień
-
stabilność i ułożenie protezy na podłożu.
Warto pamiętać o tym, aby raz w roku spotkać się z dentystą na wizycie kontrolnej – dla bezpieczeństwa zdrowia jamy ustnej oraz dla zachowania komfortu użytkowania uzupełnienia. Jeśli podczas badania stomatolog zauważy gorszy stan elementów tworzących uzupełnienie, zaleci ich wymianę. Co jakiś czas należy też wymieniać elementy retencyjne uzupełnienia, tak samo jak nieszczelne mosty i korony i protezy, które nie są dobrze dopasowane. Zlekceważenie corocznych wizyt kontrolnych niesie niebezpieczeństwo, że w porę nie zwróci się uwagi na zużycie protezy lub na urazy tanek jamy ustnej wywołane naciskiem albo ocieraniem się źle dopasowanego uzupełnienia, a te ostatnie mogą nawet zniechęcić do noszenia protezy.
Źródło: „Express Bydgoski”