Pacjent
- Warto wiedzieć
- Coś na ząb
- Wybielanie zębów
- Choroby i leczenie
- Estetyka
- Higiena
- Ciekawostki ...
- Dowiedz się jak...
- Forum
- Baza gabinetów
- Pytania do ekspertów
- Subskrypcja
- Ogłoszenia - Pacjent
- Partnerzy portalu
- Tagi
- Bruksizm
- Ciąża a zęby
- Dental TV
- Kamień nazębny
- Korony
- Leczenie kanałowe
- Licówki
- Mosty
- Strach przed dentystą
- Vademecum Pacjenta
- Zęby mądrości
- Znieczulenia
- 07-02-2014
4 lata – tyle na Mazurach trzeba czekać na niektóre świadczenia stomatologiczne w ramach leczenia realizowanego z pieniędzy NFZ. Podobnie długie kolejki obowiązują tych, którzy za pieniądze z Funduszu chcą leczyć wady zgryzu. Mazurski oddział NFZ poinformował, że wszystkie placówki w regionie uzgodniły poziom finansowania na rok 2014 w każdym z posiadanych zakresów świadczeń, zatem pacjenci mogą czuć się bezpieczni. Jednak na podstawie informacji na temat wysokości kwot, które trafią do lecznic w ramach kontraktu, nie wydaje się, aby ortodonta lub stomatolog mieli w przyszłym roku przyjmować zdecydowanie więcej pacjentów.
Długie okresy oczekiwania na leczenie nie dotyczą jedynie branży stomatologicznej. Kilka miesięcy odczekać trzeba także w kolejce do specjalistów medycyny.
Pacjenci nie są zachwyceniu terminami wizyt i badań, które wyznaczane są im w przychodniach. Wielu z nich mówi wprost, że system polskiej opieki zdrowotnej to system chory. Pacjenta nie uleczy wielomiesięczne oczekiwanie na umówiony termin wizyty czy badania. Sprawa długich kolejek do specjalistów bulwersuje szczególnie rodziców dzieci. Gdzie bowiem jest logika w tym, aby na leczenie wady zgryzu zapisywać się z czteroletnim wyprzedzeniem albo czekać kilkanaście tygodni na wizytę u chirurga dziecięcego?
Źródło: „Gazeta Współczesna”