Mężczyźni boją się leczenia stomatologicznego daleko bardziej niż kobiety. Sprawdzać zębów od czasu do czasu też nie lubią, bo a nuż dentysta odkryje gdzieś próchnicę lub obniżenie dziąseł i stan zapalny?... Wtedy trzeba będzie się poddać makabrze borowania lub kiertażu. W wyobraźni części męskiej populacji zaczynają rysować się mrożące krew w żyłach obrazy, wskutek czego niejednego z panów należałoby siłą zaciągnąć do gabinetu, aby poddał się najprostszym zabiegom. Na szczęście są sposoby na faceta, którego przeraża wizyta u dentysty, a który powinien znaleźć się jak najszybciej na fotelu stomatologicznym dla zdrowia własnego i tych, którzy codziennie torturowani są widokiem jego niekompletnego, dziurawego uzębienia oraz odurzani cuchnącym oddechem. Pierwszy sposób to poinformować mężczyznę, że leczenie stomatologiczne boleć nie musi i opowiedzieć mu o szerokiej ofercie powszechnie stosowanych środków znieczulających, które likwidują ból bez jednoczesnego usztywnienia połowy twarzy. Koniecznie informację o znieczuleniach należy poprzeć nowiną, że w gabinecie nawet zastrzyki nie bolą, bo albo podawane są przy użyciu wyjątkowo cienkiej igły (ukłucie przypomina atak komara – a przecież żaden prawdziwy facet komara się nie boi) albo też podaje je komputer, któremu nic nie dorówna w delikatności iniekcji.

Mężczyźni uwielbiają gadżety i śledzenie akcji na szklanym ekranie. Warto zatem wspomnieć opornemu facetowi, że podczas leczenia zębów bez przeszkód będzie mógł oddawać się przyjemności oglądania ulubionego filmu i nikt nie będzie miał pretensji do niego, że siedząc przed monitorem marnuje czas. Czasu zresztą same zabiegi też nie zajmą mu dużo, ponieważ nowoczesne metody leczenia są szybkie i dają trwałe efekty. Podobnie jak ekspresowe wybielanie zębów – w ciągu pół godziny mężczyzna będzie mógł cieszyć się olśniewającą barwą szkliwa.

Opornym na argumentację gadżetowo - znieczuleniową przyda się szepnąć o dalekosiężnych skutkach zdrowotnych, jakie może wywołać próchnica lub paradontoza: zawał, miażdżyca, sepsa, wspomnieć o negatywnych powiązaniach z cukrzycą i jej długoterminowymi powikłaniami w postaci m.in. impotencji, a dla przeciwwagi wysunąć argument o tym, jak piękny uśmiech działa na potencjalnych partnerów na gruncie towarzyskim lub zawodowym. Powinno podziałać. Kolejny krok, to umówienie wizyty u dentysty – w dobrym gabinecie i na jak najszybszy termin. Żelazo trzeba przecież kuć, póki gorące.

Źródło: Opracowanie własne