Pacjent
- Warto wiedzieć
- Coś na ząb
- Wybielanie zębów
- Choroby i leczenie
- Estetyka
- Higiena
- Ciekawostki ...
- Dowiedz się jak...
- Forum
- Baza gabinetów
- Pytania do ekspertów
- Subskrypcja
- Ogłoszenia - Pacjent
- Partnerzy portalu
- Tagi
- Bruksizm
- Ciąża a zęby
- Dental TV
- Kamień nazębny
- Korony
- Leczenie kanałowe
- Licówki
- Mosty
- Strach przed dentystą
- Vademecum Pacjenta
- Zęby mądrości
- Znieczulenia
- 31-10-2012
Z badań Zakładu Periodontologii Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu oraz Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego wynika, że milion Polaków nie ma własnej szczoteczki do zębów, a 99 proc. społeczeństwa ma próchnicę. Szczoteczka do zębów wydaje się być dobrem luksusowym lub przyborem traktowanym przez Polaków jak zło konieczne – co, jak się okazuje, nie zawsze jest dalekie od prawdy.
- Z tym, że milion Polaków może nie mieć własnej szczoteczki, to wcale nie musi być przesada - uważa dr Lucyna Zalewska. - Zdarza się, że pacjent dyskutuje ze mną o rodzajach leczenia, a jak zajrzę mu do ust, to zastanawiam się, czy on w ogóle myje zęby. Pacjenci mają coraz większe wymagania np. co do implantów, podczas gdy z higieną są na bakier. Są osoby gotowe wydać kilka tysięcy złotych na ortodontyczny aparat, jednak wzmożoną dbałość o higienę, której on wymaga, uważają już za przesadę.
Nie wszyscy pacjenci wiedzą lub chcą pamiętać o tym, że higiena jamy ustnej to podstawa nie tylko zdrowych zębów, ale i baza do zachowania świeżego oddechu. Skutki tej niewiedzy w dosłownym znaczeniu odczuwają dentyści, kiedy na fotelu zasiada pacjent z nieumytymi zębami. Podejście Polaków do elementarnych zasad obowiązujących w kontaktach na linii pacjent – stomatolog bywa żenująco beztroskie: pacjenci przychodzą na leczenie z brudnym uzębieniem i cuchnącym oddechem. Tymczasem na fotelu zasiadamy tylko z dobrze wymytą jamą ustną. W niektórych gabinetach stomatolodzy odsyłają pacjentów przed zabiegiem na mycie zębów; w części prywatnych lecznic w pomieszczeniu toalety przygotowywane bywają jednorazowe szczoteczki i pasta do zębów – może z nich skorzystać każdy pacjent przed rozpoczęciem wizyty. Ci bardziej świadomi sięgają na co dzień również po nici dentystyczne i irygatory. Osoby gorzej doinformowane uważają, że wystarczy szczotka i pasta – szczególnie dobra i głośno reklamowana, kilka ruchów po szkliwie i kwestia oczyszczania jamy ustnej jest załatwiona. Dentyści zwracają uwagę, że informacje, które zawarte są w niektórych reklamach, zawierają tylko część prawdy. Przykładem są pasty do zębów polecane na krwawiące dziąsła. Jednak w przypadku tego typu anomalii, oprócz porządnego szczotkowania zębów, konieczna jest konsultacja ze stomatologiem. Bo krwawienia z dziąseł mogą mieć różną przyczynę: od banalnego uszkodzenia śluzówki podczas szczotkowania, poprzez źle dobraną szczoteczkę (za twarda), aż po groźny niedobór witamin oraz stany zapalne spowodowane paradontozą.
Źródło: „Polska Dziennik Bałtycki”