Na stronie Naczelnej Izby Lekarskiej pojawił się komentarz Andrzeja Cisło, wiceprezesa NRL, dotyczący uznania przez Sąd Najwyższy zabiegów medycyny estetycznej za świadczenia zdrowotne. Przyczynkiem do zamieszczenia komentarza było oddalenie kasacji od orzeczenia Naczelnego Sądu Lekarskiego, wniesionej przez obrońcę dentystki, która została ukarana przez sąd lekarski za przekroczenie uprawnień zawodowych w postaci podjęcia się zabiegu powiększania piersi preparatem Aquafiling, co zakończyło się drastycznym powikłaniem.
Sąd Najwyższy uznał, że „(...) kwalifikując zabieg przeprowadzony przez obwinioną jako działanie medyczne, które ze względu na jego inwazyjny charakter oraz wymogi dotyczące jego przeprowadzenia, wchodzi w zakres ustawowej definicji „świadczenia zdrowotnego”, zawartej w art. 2 ust. 1 pkt 10 u.d.l.[…] Naczelny Sąd Lekarski nie dopuścił się rażącego naruszenia prawa”.
A. Cisło wskazał, że „Skutek tego postanowienia wykracza więc poza konkretny przypadek zabiegu powiększania piersi, bowiem ustala ono nie tylko odpowiedzialność związaną z przekroczeniem przez lekarza uprawnień do ingerowania w obszar ciała poza jego kompetencjami, ale przyjęte przez Sąd Najwyższy kryteria mają zastosowanie w znakomitej większości (jeśli nie wszystkich) zabiegów medycyny estetycznej”.