Na skróty
- Forum
- Zareklamuj swój gabinet
- Izby Lekarskie w Polsce
- Partnerzy portalu
- Magazyn Stomatologiczny
- Wydawnictwo
Czelej - Wydawnictwo
PZWL - Wydawnictwo
Med Tour Press Int. - new! Katalog firm
- Dodaj gabinet
- Poradnik dentysty
- Organizacje
- Turystyka stomatologiczna
- Marketing stomatologiczny
- Dotacje z UE
- KORONAWIRUS
- Dental TV
- new! Czas na urlop!
- Relacje z targów i imprez

- 05-12-2019
Dzięki szybkiemu rozwojowi biotechnologii naukowcom udało się rozwiązać problem produkcji tagatozy – słodzika o niskiej kaloryczności, który okrzyknięto nawet leczniczym cukrem. Tagatoza zawiera tylko 38 proc. kalorii dostarczanych przez tradycyjny cukier. To słodzik pozyskiwany z roślin, któremu wróży się wielką przyszłość – między innymi dlatego, że może wspomóc wielbicieli słodyczy w batalii o zdrowe zęby, którą staczają oni z bakteriami próchnicy każdorazowo po spożyciu produktu zawierającego tradycyjny cukier.
Obecnie tagatoza jest już zatwierdzona przez FDA – amerykańską instytucję zajmującą się dopuszczaniem na rynek produktów spożywczych i leków. Ale wciąż nie ma jej w cukierniczkach. Powód: wysokie koszty pozyskiwania. Trudno ją wydostać z materiału roślinnego i produktów mlecznych, w których też występuje, tyle że w małych ilościach.
Naukowcy opracowali jednak ostatnio innowacyjny sposób otrzymywania tego cukru z wykorzystaniem biotechnologii oraz bakterii wytwarzających enzym zwany izomerazą L-arabinozy (LAI). Bakterie działają jak bioreaktor i w rezultacie udaje się uzyskać tagatozę z galaktozy z wydajnością nawet do 85 proc.
Proces ten wymaga jeszcze udoskonalenia, ale naukowcy mają nadzieję, że w przyszłości tagatoza stanie na sklepowych półkach i zastąpi tradycyjny cukier – na skalę światową; co może przyczynić się m.in. do zachowania zdrowia zębów.