Na skróty
- Forum
- Zareklamuj swój gabinet
- Izby Lekarskie w Polsce
- Partnerzy portalu
- Magazyn Stomatologiczny
- Wydawnictwo
Czelej - Wydawnictwo
PZWL - Wydawnictwo
Med Tour Press Int. - new! Katalog firm
- Dodaj gabinet
- Poradnik dentysty
- Organizacje
- Turystyka stomatologiczna
- Marketing stomatologiczny
- Dotacje z UE
- KORONAWIRUS
- Dental TV
- new! Czas na urlop!
- Relacje z targów i imprez
- 02-07-2019
Liczna grupa stomatologów spotyka się z problemem pacjentów, którzy nie przestrzegają zaleceń wydanych przez lekarza, lub nie są konsekwentni w ich wykonywaniu. Jak się okazuje, przyczyna takich zachowań bardzo często nie leży po stronie pacjentów lecz po stronie lekarza.
Aby pacjent zaczął przestrzegać zaleceń, musi poczuć się ważny. Zatem krokiem pierwszym jest zmiana sposobu podchodzenia do pacjenta. Kluczem jest m.in. lepsza ekspresja emocji oraz mimika twarzy, okazywanie empatii. To wszystko sprawia, że pacjent lepiej radzi sobie z i tak już dużym dla niego stresem w postaci spotkania ze stomatologiem.
Krok drugi to wyjaśnienie pacjentowi, na czym będzie polegał zabieg, plus prośba o zgodę na jego wykonanie. Daje to pacjentowi poczucie, że dentysta faktycznie troszczy się o niego jako o człowieka i nie traktuje jak element niezbędny jedynie do zarobienia pieniędzy. Eksperci od relacji z pacjentami odradzają stosowania słów takich jak ”trochę” czy “tylko”. Często umniejszają one rzeczywisty stan problemu, przez co lekarz dentysta może stracić zaufanie pacjenta.
Krok trzeci to przedstawianie rzeczywistych konsekwencji w przypadku niesubordynacji w odniesieniu do zaleceń medycznych, takich jak: ból zęba lub jego utrata, potrzeba leczenia kanałowego oraz koszty leczenia stomatologicznego. Użycie słów takich jak: “odpryski”, “przesuwanie się” ze słowami w czasie przyszłym, takimi jak: “zużycie”, czy “przesunięcie” powodują, że pacjent odczuwa natychmiastową mobilizację do działania w celu zapobieżenia problemom wskazanym przez dentystę.