- Zbieramy szczoteczki i pasty do zębów dla dzieci z Afryki. O tym powie niemal każdy dentysta wracający z misji. Dzieci szczotkujące zęby to w Afryce rzadki widok – mówi Aneta Ciołek, współzałożycielka zielonogórskiego oddziału Fundacji Pomocy Humanitarnej Redemptoris Missio. Ta młoda lekarka z Zielonej Góry, która latem leczyła afrykańskim dzieciom zęby, po powrocie do domu zaangażowała się w organizowanie pomocy małym mieszkańcom tego gorącego skrawka Ziemi, a akcja „Kup Pan szczotkę!” jest pierwszym przedsięwzięciem w tym szczytnym celu.

Niemycie zębów skutkuje ich psuciem się i bólem. I pociąga za sobą konieczność wykonania ekstrakcji, która w Afryce przeprowadzana jest w tragicznych warunkach – przez szamanów lub tzw. wyrywaczy zębów. Czasem podejmowane są próby likwidowania lub załagodzenia bólu zęba – po afrykańsku, co oznacza np. położenie palącego się drewienka na chorym zębie w nadziei, że ten obumrze i przestanie boleć.

- Przeważnie jednak zepsute zęby są rzeczywistością, z którą miejscowi szamani nie mogą sobie poradzić. Widziałem przepisane przez nich „recepty”. Widniały na nich rekwizyty, które należy ze sobą zabrać, gdy udaje się do szamana z bólem zęba – czarny kogut, maczeta i 500 franków – opowiada stomatolog Krzysztof Gniazdowski, który od lat pracuje na afrykańskich misjach.

Aby w afrykańskich warunkach mogła być realizowana profilaktyka próchnicy, potrzebne są szczoteczki do zębów – stąd pomysł na akcję „Kup Pan szczotkę!”. Tych nigdy za wiele, bo wśród afrykańskich dzieci zgromadzone zapasy rozchodzą się z prędkością światła. Tamtejsze młode pokolenie chętnie uczy się szczotkować zęby i czynność ta sprawia im wielką frajdę. Tym bardziej więc akcja ma podstawy, by istnieć.

„Szczoteczki i pasty można dostarczyć do salki parafialnej kościoła Matki Boskiej Nieustającej Pomocy przy ul. Szmaragdowej 2 (Jędrzychów), najlepiej po wcześniejszym umówieniu się pod nr. tel. 536 936 190 lub adresem e-mail: ” – informuje „Gazeta Wyborcza” 

Pomagajmy!

Źródło: „Gazeta Wyborcza”