W USA osoby nie posiadające ubezpieczenia zdrowotnego, nie mają szans na bezpłatną opiekę medyczną i stomatologiczną. Skutkiem tego jest pogłębiający się problem z dostępem do opieki dentystycznej, a eksperci obserwujący rozwój wypadków mówią wprost o kryzysie w tym obszarze. Sytuacja jest już obecnie dramatyczna, gdyż dotyka wiele dzieci, a jej konsekwencje w postaci licznych absencji w szkole wymuszonych nieleczonymi dolegliwościami ze strony jamy ustnej, przekładają się na spadek wyników nauczania i poziomu wiedzy. Nieleczone chore zęby mają zatem wpływ na funkcjonowanie społeczeństwa.

W Ameryce od pewnego czasu podejmuje się działania mające na celu upowszechnienie dostępu do opieki stomatologicznej. Medicare for All to najnowszy program, który ma upowszechnić dostęp do zabiegów medycznych i sprawić, że opieka dentystyczna będzie osiągalna dla wszystkich potrzebujących. Jednak projektowi temu przyklaskuje zaledwie 40 proc. amerykańskich dentystów, a Amerykańskie Towarzystwo Stomatologiczne sprzeciwia się rozwojowi Medicare. Powód? Obawa o spadek wysokości zarobków dentystów. Bowiem włączenie opieki stomatologicznej do systemu Medicare for All poskutkuje napływem większej liczby pacjentów do współpracujących z systemem lecznic, ale to obecnie funkcjonujący system, w którym odmowa dostępu do opieki dentystycznej jest częsta, przynosi większą ilość pieniędzy dentystom.