Na skróty
- Forum
- Zareklamuj swój gabinet
- Izby Lekarskie w Polsce
- Partnerzy portalu
- Magazyn Stomatologiczny
- Wydawnictwo
Czelej - Wydawnictwo
PZWL - Wydawnictwo
Med Tour Press Int. - new! Katalog firm
- Dodaj gabinet
- Poradnik dentysty
- Organizacje
- Turystyka stomatologiczna
- Marketing stomatologiczny
- Dotacje z UE
- KORONAWIRUS
- Dental TV
- new! Czas na urlop!
- Relacje z targów i imprez
- 27-10-2017
Węgry rozwijają turystykę stomatologiczną od 30 lat. Efekt?
– Tak jak w Krakowie są centra informatyczne różnych firm, tak na Węgrzech mamy budynki, w których od pierwszego do ostatniego piętra jest tylko stomatologia. To wielki biznes, a nasi pacjenci to głównie obywatele Austrii, Niemiec i Anglii – mówi Anna Wiśniewski, attaché ekonomiczny biura radcy handlowego Konsulatu Generalnego Węgier w Krakowie.
Dzięki temu kraj ten jest postrzegany jako lider w europejskim sektorze leczenia zębów powiązanego z wyjazdami turystycznymi. Przyjeżdża tu aż 40 proc. turystów zainteresowanych odzyskaniem lub poprawą zdrowia jamy ustnej.
W Polsce stomatologia i związana z nią turystyka również już od kilka lat traktowane są jako priorytetowe obszary w gospodarce. O przyciągnięcie gości zagranicznych zainteresowanych leczeniem zębów starają się mnie tylko dentyści, ale także samorządowcy. Tak jest m.in. W Krakowie. Włodarze miasta chcieliby, aby kolejną specjalnością dawnej stolicy Polski stała się turystyka stomatologiczna.
– Węgierski przykład pokazuje, że są możliwości, by z medycznych procedur zrobić specjalność miasta czy regionu. Musimy tylko pomóc w koncentracji rynku i w połączeniu wysiłków branż turystycznej i medycznej – mówił prof. Andrzej Kulig, wiceprezydent Krakowa. – Miasto na pewno chce i będzie wspierać takie działania. Chcemy promować medyczne inicjatywy, bo mamy wspólny cel – dodaje.
O tym, że nasz kraj ma duży potencjał do wykorzystania, świadczy fakt, że nawet bez rządowego wsparcia w 2014 r. Polska po raz pierwszy pojawiła się w rankingu Medical Tourism Index jako kraj wybierany za cel medyczno-turystyczny przez pacjentów.
Źródło: „Gazeta Wyborcza”