Na skróty
- Forum
- Zareklamuj swój gabinet
- Izby Lekarskie w Polsce
- Partnerzy portalu
- Magazyn Stomatologiczny
- Wydawnictwo
Czelej - Wydawnictwo
PZWL - Wydawnictwo
Med Tour Press Int. - new! Katalog firm
- Dodaj gabinet
- Poradnik dentysty
- Organizacje
- Turystyka stomatologiczna
- Marketing stomatologiczny
- Dotacje z UE
- KORONAWIRUS
- Dental TV
- new! Czas na urlop!
- Relacje z targów i imprez
- 30-10-2013
W „Uważam, Rze, Inaczej pisane” ukazał się wywiad z Tomaszem Latosem, przewodniczącym sejmowej Komisji Zdrowia. T. Latos wskazuje na poważny problem polskiego lecznictwa: w obecnym systemie nie wiadomo, kto odpowiada za zdrowie narodu. Minister zdrowia wskazuje na NFZ, a Fundusz z kolei na szefa resortu zdrowia. Kolejny aspekt wymagający zmian to wprowadzenie rzeczywistej a nie tylko teoretycznej kontroli nad rezerwą finansową NFZ. W rozmowie poruszono też kwestie mizernej profilaktyki, w tym profilaktyki stomatologicznej. Przewodniczący sejmowej Komisji Zdrowia wskazał, że pomysł wprowadzenia dentobusów jest ideą, która mogłaby znacząco wspomóc dbanie o dziecięce zęby. Trzeba tylko, aby osoby odpowiedzialne w Polsce za ochronę zdrowia określiły priorytety oraz trzeba chęci, aby wprowadzić takie rozwiązanie.
Aby leczenie na ubezpieczenie w Polsce stało się tym, czym być powinno, czyli systemem służącym pacjentowi a nie machiną procedur i przepisów, w której centrum jest ekonomia a nie człowiek, należałoby przede wszystkim naprawić system od podstaw i przewartościować.
- Z pięknych słów, że pieniądz pójdzie za pacjentem, że pacjent będzie w centrum systemu, dziś już nic nie zostało. Stosunek do pacjenta widać nawet w języku. Pacjent w nim praktycznie nie istnieje. To szpital dostaje pieniądze, a nie pacjent. To punkty i procedury są ważne, a nie człowiek.
w Centrum systemu jest ekonomia, a rady ordynatorów zastanawiają się, jakie procedury wykazać, by przygotowana dla NFZ sprawozdawczość była dla szpitali najbardziej korzystna – mówi T. Latos i wskazuje na kolejne problemy:
-
Absurd dotykający całe środowisko medyczne, polegający na takim dostosowaniu sprawozdań z przebiegu leczenia, aby uzyskać jak najwyższy zwrot z NFZ.
-
Kontrole zarządzane przez NFZ przy stwierdzeniu nadwykonań z tytułu procedur ratujących życie, które mają wykazać, że pieniądze publiczne zostały wydane w sposób nieracjonalny.
-
Za mała ilość pieniędzy w systemie i konieczność wprowadzenia zmian a nie tylko ich zapowiadania – w tym zlikwidowanie NFZ.
-
Zmiana podejścia urzędników do potrzeb pacjentów oraz zmiana sposobu myślenia o zdrowiu i opiece medycznej podczas tworzenia aktów prawnych (w centrum człowiek a nie przepisy i ekonomia).
-
Likwidacja „ekonomi krótkowidza”, czyli racjonalne finansowanie terapii – w tym stawianie na nowoczesne metody, a nie tylko na rozwiązania najtańsze, które w praktyce często okazują się mało skuteczne i przez to droższe.
W wywiadzie poruszono też kwestię procesowania się szpitali z NFZ o pieniądze za przeprowadzone leczenie.
- (…) to usankcjonowana prawem patologia, która bardzo odpowiada dyrektorom regionalnych jednostek NFZ. Jeśli bowiem szpital odzyska pieniądze na drodze sądowej, to wypłaci je budżet centralny NFZ, a nie oddział. Bardziej więc opłaca się procesować, niż zapłacić za świadczenia wykonane poza kontraktem – wskazał przewodniczący sejmowej Komisji Zdrowia.
Źródło: „Uważam Rze, Inaczej pisane”