Dziecko
Ankieta
- 16-11-2011
NFZ nie będzie podpisywał umów ze szkolnymi gabinetami dentystycznymi – informuje „Dziennik Polski” w wydaniu z dn. 4.11.2011 r. Zatem toczona w Małopolsce batalia o to, aby opieka stomatologiczna w szkole znów zaczęła działać, nie powiodła się. I to pomimo interwencji podejmowanych w Ministerstwie Zdrowia i w NFZ m.in. przez prezydenta Krakowa, wojewodę Małopolski, Rzecznika Praw Dziecka, Okręgową Izbę Lekarską w Krakowie, Sejmową Komisję Zdrowia, marszałka Senatu Bogdana Borusewicza.
„Nadzieja pojawiła się podczas kampanii wyborczej, kiedy to Ewa Kopacz, szefowa resortu zdrowia, deklarowała, że gabinety wrócą do szkół” - podaje „Dziennik Polski”.
- Dlatego też - podkreśla dr Jerzy Stępień, wiceprezes Okręgowej Izby Lekarskiej w Krakowie - wszyscy oczekiwali, że teraz, podczas kończących się właśnie negocjacji z NFZ w sprawie przyszłorocznych aneksów do kontraktów - określających wysokość kwot, przyznanych danej placówce w 2012 r. - fundusz postawi nowe, złagodzone warunki przed gabinetami szkolnymi, które znów zaczną leczyć uczniów.
Tak się jednak nie stało, ponieważ, jak tłumaczy NFZ, gabinety szkolne nadal podlegają takim samym przepisom jak gabinety działające poza szkołami, kontraktowanymi przez Fundusz Zdrowia, dlatego nie ma podstaw prawnych do stosowania złagodzonych wymogów. Urzędnicy funduszu podkreślają, że uczniowie mogą korzystać z każdej ogólnodostępnej przychodni dentystycznej, która ma podpisany kontrakt z NFZ. Te jednak niechętnie dzieci przyjmują, ponieważ są to pacjenci, którym trzeba poświęcić więcej czasu, praca z małym pacjentem jest trudniejsza, a stawka taka sama. W publicznych przychodniach są też kolejki – i nic nie wskazuje na razie na to, by miały się zmniejszyć w przyszłym roku.
Nie każdego rodzica stać zaś na prywatne leczenie dentystyczne zębów pociechy.
Źródło: „Dziennik Polski”