Inwestowanie w zdrowie jamy ustnej jest lokatą wycelowaną w poprawę ogólnego stanu zdrowia – podkreśliła prof. Nicola West z Europejskiego Towarzystwa Periodontologicznego (EFP). Związek między chorobami jamy ustnej a ogólnoustrojowymi problemami zdrowotnymi podkreśla bowiem potrzebę zintegrowanego podejścia do opieki zdrowotnej, które priorytetowo traktuje zdrowie jamy ustnej. Zatem jeśli wspiera się politykę promującą zdrowie jamy ustnej, to nie tylko zapobiega się chorobom zębów (na czele z próchnicą), ale także przyczynia się do walki z innymi chorobami niezakaźnymi, poprawiając w ten sposób dobrobyt i produktywność społeczeństw. Profilaktyka stomatologiczna powoduje bowiem znacznie szersze następstwa niż tylko zdrowie tkanek jamy ustnej – są to reperkusje oznaczające się w wielu obszarach gospodarki. Mając zdrowsze zęby, ludzie mogą inwestować w inne dobra, a nie skupiać się na pokrywaniu kosztów leczenia próchnicy czy chorób przyzębia.

Eksperci z EFP zwracają uwagę, że działania polityczne muszą mieć na celu poprawę dostępu do opieki stomatologicznej dla wszystkich grup społeczno-ekonomicznych i koncentrować się na zmniejszaniu barier, których istnienie dotyka najbardziej potrzebujących członków społeczeństwa.