Pacjent
- Warto wiedzieć
- Coś na ząb
- Wybielanie zębów
- Choroby i leczenie
- Estetyka
- Higiena
- Ciekawostki ...
- Dowiedz się jak...
- Forum
- Baza gabinetów
- Pytania do ekspertów
- Subskrypcja
- Ogłoszenia - Pacjent
- Partnerzy portalu
- Tagi
- Bruksizm
- Ciąża a zęby
- Dental TV
- Kamień nazębny
- Korony
- Leczenie kanałowe
- Licówki
- Mosty
- Strach przed dentystą
- Vademecum Pacjenta
- Zęby mądrości
- Znieczulenia
- 27-11-2007
Wygląda na to, że Narodowy Fundusz Zdrowia w końcu zorientował się, jak nie dofinansowaną dziedziną medycyny jest stomatologia. W przyszłym roku przeznaczy na nią o 600 milionów złotych więcej, niż w tym roku.
Leczenie zębów, oczywiście w ograniczonym zakresie, objęte jest ubezpieczeniem, ale często pozostaje to w sferze teorii. Ogromna większość z nas wysupłuje ostatnie grosze z portfeli i idzie leczyć się prywatnie. Powody są oczywiste: długie kolejki oraz niska jakość usług i materiałów stosowanych w ramach ubezpieczenia.
Czy dofinansowanie stomatologii w przyszłym roku przyniesie efekty? Pewnie nie od razu, poza tym potrzeby są i tak dużo większe. Może jednak nie będziemy czekać już w tak ogromnych kolejkach na przykład do ortodonty i szybciej dostaniemy protezę.
Od Nowego Roku wchodzą w życie także dopłaty do ponadstandardowych usług w zakresie plombowania. Dotychczas, w tamach ubezpieczenia mogliśmy założyć tylko wypełnienie refundowane przez NFZ (najczęściej najtańsze, czyli srebrne amalgamatowe). Obecnie będziemy mogli zażyczyć sobie plombę wyższej jakości, na zmienionych warunkach. Obecnie musimy zapłacić za nią pełna kwotę. Po Nowym Roku dopłacimy jedynie różnice w cenie, pomiędzy wartością materiału użytego, a tego, który refundowany jest przez NFZ w ramach ubezpieczenia.
Znacznie gorzej będzie w innych dziedzinach służby zdrowia. Może pogorszyć się na przykład sytuacja osób przewlekle chorych, wymagających opieki. Dramat może rozegrać się w szpitalach. Ma to związek z ustawową zmianą dotyczącą liczby godzin pracy lekarzy. Dodatkowe dyżury maja być płatne. Z tym, że nie wiadomo skąd wziąć na to pieniądze. Ministerstwo zdrowia zastanawia się już nad opóźnieniem wejścia w życie tej ustawy.
Źródło: Metro(PL), 27.11.2007 r.