O tym, że stan uzębienia polskiego społeczeństwa nie jest najlepszy, wiadomo od dawna. Przyczyna jest wciąż ta sama – niedostateczna dbałość o higienę jamy ustnej.

Wszyscy znamy hasło, że lepiej zapobiegać niż leczyć. W praktyce jednak mało co z tego wynika. Zgłaszamy się do lekarzy z zaawansowaną próchnicą, kiedy konieczne jest leczenie, a czasem nawet usuwanie zębów. Tymczasem nasze wizyty u stomatologów mogłyby być znacznie rzadsze, gdybyśmy szczotkowali zęby dłużej i częściej, używali nici dentystycznych i specjalistycznych szczoteczek.

Wybór na rynku jest duży. Możemy kupić szczoteczki, których kształt pozwoli na dotarcie do trudno dostępnych miejsc. Pamiętajmy, że czyszczenie zębów powinno być odpowiednio długie. Zadaniem wielu stomatologów, nie powinno trwać krócej, niż trzy minuty. Produkowane są też już specjalne szczoteczki dla osób noszących aparaty ortodontyczne czy protezy zębowe. Niezależnie od rodzaju szczoteczki, jaką wybierzemy, należy pamiętać o regularnej wymianie. Jedna nie powinna nam służyć dłużej niż dwa miesiące.

Dentyści zalecają kilkakrotne mycie zębów w ciągu dnia. Najlepiej po każdym posiłku. Nie należy zębów trzeć na siłę, twardą szczoteczką, bo może to doprowadzić do uszkodzeń szkliwa.  Trzeba docierać do najdalszych miejsc – usuniecie płytki nazębnej i resztek jedzenia jest bardzo ważne, ponieważ pomaga zapobiegać próchnicy.

Wielu z nas zapomina o używaniu nici dentystycznych, a szkoda. Tylko one są niekiedy w stanie usunąć płytkę nazębna oraz bakterie z przestrzeni międzyzębowych  oraz spod dziąseł.

Źródło: Życie Warszawy, 18.12.2007