21 kwietnia 2016 r. doszło do pierwszego gwałtu, a miesiąc później do kolejnego – dokonał ich 40-letni dentysta z Torunia. Oba zdarzenia były dla ofiar manifestacją brutalności i zastraszania. Dlatego niepojęte było, że sprawca najpierw odpowiadał z wolnej stopy, a po ogłoszeniu wyroku skazującego stomatologa na 6 lat bezwzględnego więzienia (i po wniesieniu apelacji i przez obrońcę sprawcy, i prokuratora, który domagał się zaostrzenia kary do 10 lat pozbawienia wolności), skazany nie trafił za kratki.

Na wynik apelacji dentysta miał czekać na wolności, bo Sąd Rejonowy nie zdecydował o areszcie. 05.07.2019 r. odbyła się rozprawa apelacyjna dentysty nieprawomocnie skazanego kilka miesięcy wcześniej za dwa brutalne gwałty. Jej wynik – jeszcze w lipcu. Na wyrok stomatolog oczekuje już w areszcie – bo zażalenie na jego brak złożyła prokuratura.