Na skróty
- Forum
- Zareklamuj swój gabinet
- Izby Lekarskie w Polsce
- Partnerzy portalu
- Magazyn Stomatologiczny
- Wydawnictwo
Czelej - Wydawnictwo
PZWL - Wydawnictwo
Med Tour Press Int. - new! Katalog firm
- Dodaj gabinet
- Poradnik dentysty
- Organizacje
- Turystyka stomatologiczna
- Marketing stomatologiczny
- Dotacje z UE
- KORONAWIRUS
- Dental TV
- new! Czas na urlop!
- Relacje z targów i imprez
- 05-07-2019
Minister zdrowia zaproponował projekt zmian w sprawie limitu przyjęć na kierunki lekarski i lekarsko-dentystyczny. Mówi on o zwiększeniu liczby miejsc na kierunek lekarski o 344, zaś na kierunek lekarsko-dentystyczny o 21 miejsc.
Naczelna Rada Lekarska (NRL) uważa, że miejsc na studiach dla przyszłych lekarzy jest nadal zbyt mało. Niepotrzebnie jest natomiast zwiększona liczba miejsc na studiach stomatologicznych. Ponadto podkreśla, że limit dla lekarzy ciągle jest zbyt niski i powinien zostać podwyższony, z założeniem dalszego wzrostu w kolejnych latach. Wzrost limitu miejsc musi wiązać się z większym finansowaniem uczelni medycznych, inaczej może dojść do spadku jakości kształcenia.
NRL negatywnie odnosi się do zwiększenia liczby przyjęć na kierunek lekarsko-dentystyczny, ponieważ jej zdaniem stomatologów bez specjalizacji jest zbyt dużo. Ponadto wciąż rosnąca liczba absolwentów, przewyższająca zapotrzebowanie na lekarzy dentystów, utrudni wykonywanie tego zawodu. Sprawę ułatwiłaby rosnąca liczba specjalistów w dziedzinie stomatologii a nie wzrost liczby absolwentów studiów stomatologicznych. Tymczasem miejsc rezydenckich dla dentystów jest niewiele – to stomatologom nie szkodzi, gdyż dentyści bez specjalizacji mają o wiele większe możliwości wykonywania zawodu niż lekarze bez specjalizacji, ale zamyka drogę do dalszego kształcenia osobom autentycznie zainteresowanym pogłębieniem kwalifikacji.