Dziecko
Ankieta

- 03-06-2009
Przy okazji walki z nadwagą i próchnicą warto, by dzieci i ich opiekunowie uzmysłowili sobie, w jakim stopniu zdrowie zębów zależy od prawidłowego żywienia. Niewłaściwa dieta, pokarm obfitujący w cukry - to nie tylko sposoby na zarobienie kilku kilogramów więcej, ale i na to, by skutecznie zepsuć zęby.
Głównym winowajcą, dzięki któremu rozwija się próchnica, jest cukier. Dodawany w coraz większych ilościach do praktycznie każdego przetworzonego produktu żywnościowego, nie tylko w sposób ukryty przyczynia się do zwiększonej podaży kalorii, ale i równie zdradliwie wspomaga rozwój bakterii próchnicotwórczych.
Jedynie produkty w żaden sposób nieprzetworzone nie zawierają ukrytego cukru. Najzdrowsze pod tym względem są surowe warzywa i owoce. Oraz pokarm matki, który dostarcza tylko tyle cukru, ile konieczne dla prawidłowego rozwoju. A dodatkowo wielu składników budulcowych i odżywczych. Dlatego tak ważne jest, by dzieci były co najmniej 6 miesięcy karmione piersią – otrzymane wówczas składniki wzmacniające odporność, skutecznie chronią przed rozwojem rozmaitych chorób, również tych, które dotykają jamę ustną.
Pamiętać trzeba, że soki, które pije dziecko, powinny pochodzić z produkcji przeznaczonej specjalnie dla maluchów. Najlepiej, by produkty miały certyfikat Instytutu Matki i Dziecka – to daje gwarancję, że w składzie nie znajdzie się więcej cukru niżeli pochodzi z naturalnego składu owoców, albo niżeli to konieczne dla zachowania równowagi smaku.
Wapń to kolejny niezbędny czynnik dla zachowania zdrowia zębów. Szczególnie dużo jest go w nabiale, mleku i w strączkowych – powinno się zastępować nimi mięso. Wapń z produktów naturalnych jest szczególnie dobrze przyswajalny. Jeśli posiłki wzbogaci się w świeże warzywa i owoce zawierające dużo witaminy C, wchłanianie wapnia będzie jeszcze lepsze. A dodatek naturalnego kwasu askorbinowego wzmocni dziąsła i odporność dziecka.
Prawidłowe nawyki żywieniowe kształtowane w dzieciach od najmłodszych lat stają się gwarantami zdrowego uzębienia, dobrej kondycji całego organizmu oraz uniknięcia nadwagi. Należy o tym pamiętać; i kiedy malec prosi o coś do przegryzienia, podać mu chrupiącą marchewkę a nie słodkiego batonika.
Źródło: „Życie Podkarpackie”