Dziecko
Ankieta

- 11-05-2018
Całkiem niedawno, bo 19 kwietnia, w Lubelskim Oddziale NFZ rozstrzygnięto drugi już konkurs na świadczenie usług w dentobusie. Tym samym stacjonarna opieka stomatologiczna w szkole na terenie Lubelszczyzny zyska wspomaganie w postaci mobilnego gabinetu. Kontrakt na realizację świadczeń uzyskała lecznica ze Świdnika.
Dentobus w tym regionie Polski ma zatem szansę na to, aby już niebawem dotrzeć tam, gdzie nie ma gabinetów stacjonarnych.
Tradycyjnie działających gabinetów, w których dziecko u stomatologa może skorzystać ze świadczeń gwarantowanych, akurat na Lubelszczyźnie nie brakuje, bo jest ich tam najwięcej w Polsce (165 gabinetów szkolnych). To jednak nie wyczerpuje zapotrzebowania na leczenie zębów młodemu pokoleniu – w regionie jest bowiem 1,7 tys. szkół, a u dzieci notuje się wysoki odsetek osób z zębami zaatakowanymi próchnicą.
Pomimo negatywnych głosów na temat dentobusów, mobilny gabinet przyda się zatem tam, gdzie do stacjonarnej lecznicy jest daleko. To niewątpliwy plus, choć po porównaniu kwoty wydanej na jeden dentobus i kosztu utworzenia i wyposażenia gabinetów stacjonarnych należałoby się zastanowić, co faktycznie jest bardziej opłacalne: czy jeden gabinet, ale mobilny, czy kilka, za to stacjonarnych. Dentyści i samorząd lekarski nie mają wątpliwości, że lepsze byłoby uruchomienie kilku gabinetów stacjonarnych. Czy to jednak poprawiłoby statystyki dotyczące liczby dzieci odwiedzających szkolne gabinety? Nie wiadomo. Z obserwacji osób zaangażowanych w leczenie zębów i profilaktykę u młodego pokolenia wynika natomiast, że istnienie szkolnych gabinetów ma sens, gdyż wielu uczniów mogłoby przez cały okres nauki nie być u dentysty, gdyby takiego właśnie szkolnego gabinetu nie było w placówce, w której się uczą.