Dziecko
Ankieta
- 31-10-2016
Jeśli przychodzisz z dzieckiem do stomatologa, a ten – po oględzinach jamy ustnej i wykonaniu zabiegów ratujących zęby przed dalszym niszczeniem przez próchnicę – kieruje cię do dietetyka, to znaczy, że należy bacznie przyjrzeć się nawykom żywieniowym malca i własnym: rodzica.
W diecie polskich dzieci zbyt często trafiają się słodycze oraz słodkie napoje. Efekt takiego postępowania jest przerażający: ponad połowa dzieci w wieku 6-12 lat ma już wypełnienia w zębach, a ponad 38 proc. dzieci ma 4 lub więcej zębów zarażonych próchnicą. Zęby mleczne psują się wyjątkowo szybko i powodują zakażenie mających się wyrżnąć zębów stałych – już niewielkie zaniedbanie w leczeniu chorych mleczaków może przyczynić się do tego, że z próchnicą będzie się walczyć przez długie lata.
Próchnica to niejedyny rezultat słodkiej diety. Skutkiem tejże, którego nie można wyleczyć za pomocą borowania, jest nadwaga lub nawet otyłość. Obie mogą generować rozwój schorzeń metabolicznych, takich jak np. cukrzyca. Cukrzyca z kolei wyraźnie pogarsza stan tkanek jamy ustnej, opóźnia procesy gojenia się i zwiększa podatność na zakażenia.
O zęby dzieci trzeba zatem dbać – poprzez regularne szczotkowanie i dietę ubogą w cukry. Co kilka miesięcy warto też pozwolić dentyście zajrzeć do jamy ustnej – ocena fachowym okiem i profesjonalne działania uchronią zęby przed dalszymi zniszczeniami.
Źródło: „Gazeta Lubuska”