Dziecko
Ankieta
- 28-10-2015
Dwuletnia Wiktoria trafiła do gabinetu w wojskowej przychodni dentystycznej z powodu bólu prawej jedynki. Rodzice dziewczynki poinformowali dyżurującą stomatolog o dolegliwościach córki. Po konsultacji dentystka wyraziła opinię, że ząb jest najprawdopodobniej martwy i trzeba go usunąć. Rodzice wyrazili zgodę na zabieg i lekarska przystąpiła do ekstrakcji. Jednak zamiast zęba prawego, usunęła lewego.
- Co prawda, górna lewa jedynka była z próchnicą, ale nie było żadnej mowy o jej wyrywaniu. Na wyrwanie tego zęba nie wyrażaliśmy poza tym żadnej zgody! W karcie dziecka nie było żadnej adnotacji o potrzebie usunięcia lewego zęba, dlatego zgłosiliśmy błąd lekarski – mówi mama dwulatki.
Usunięta jedynka była mleczakiem i na jej miejscu za jakiś czas pojawi się ząb stały, ale zbyt wczesna utrata zęba mlecznego może spowodować przesuwanie się pozostałych zębów w łuku i utrudnić lub uniemożliwić wyrzynanie się zęba stałego. Miejsce po zbyt wcześnie utraconym zębie mlecznym należałoby zatem zabezpieczyć protezą, aby w ten sposób uchronić dziecko przed kłopotami podczas drugiego ząbkowania i uniemożliwić rozwój wady zgryzu.
Źródło: „Głos Pomorza”