Pacjent
- Warto wiedzieć
- Coś na ząb
- Wybielanie zębów
- Choroby i leczenie
- Estetyka
- Higiena
- Ciekawostki ...
- Dowiedz się jak...
- Forum
- Baza gabinetów
- Pytania do ekspertów
- Subskrypcja
- Ogłoszenia - Pacjent
- Partnerzy portalu
- Tagi
- Bruksizm
- Ciąża a zęby
- Dental TV
- Kamień nazębny
- Korony
- Leczenie kanałowe
- Licówki
- Mosty
- Strach przed dentystą
- Vademecum Pacjenta
- Zęby mądrości
- Znieczulenia
- 06-04-2010
Kilkanaście sekund bezbolesnego badania i stomatolog otrzymuje kompleksowy, trójwymiarowy obraz jamy ustnej. Takie możliwości oferuje najnowocześniejsza metoda diagnostyczna, która od niedawna robi furorę w stomatologii. To tomografia wolumetryczna, która kiedyś – co bardzo prawdopodobne – może doprowadzić do tego, że zdjęcie rtg stanie się przeżytkiem. Tomografia wolumetryczna pozwala na przeprowadzenie bardzo dokładnego obrazowania kości szczęk, zębów, stawów skroniowo-żuchwowych oraz zatok szczękowych. Dzięki trójwymiarowemu badaniu dentysta otrzymuje dokładny obraz korzeni zębowych i przebiegu nerwów w szczękach pacjenta – znacznie dokładniejszy, niż w przypadku zdjęcia rentgenowskiego, które ma tę wadę, że przedstawia płaski obraz. Tomograf komputerowy umożliwia też wykonanie obliczeń grubości, długości i wielkości kości. Nowa metoda ułatwia stomatologowi nie tylko diagnozowanie – na podstawie trójwymiarowego obrazu może on precyzyjnie zaplanować leczenie. Dzięki temu minimalizuje się ryzyko popełnienia błędu lub uszkodzenia ważnych struktur w obrębie leczonego miejsca, a terapia nowotworów, uszkodzeń kości lub zębów jest szybsza i bardziej skuteczna.
Tomografia wolumetryczna jest bezpieczna dla pacjenta – otrzymuje on minimalną dawkę promieniowania, które trafia tylko w interesujący stomatologa rejon jamy ustnej, a nie – jak to ma miejsce w przypadku wykonywania tradycyjnego zdjęcia rtg – w obszar znacznie większy.
Źródło: „Echo Miasta”