Pacjent
- Warto wiedzieć
- Coś na ząb
- Wybielanie zębów
- Choroby i leczenie
- Estetyka
- Higiena
- Ciekawostki ...
- Dowiedz się jak...
- Forum
- Baza gabinetów
- Pytania do ekspertów
- Subskrypcja
- Ogłoszenia - Pacjent
- Partnerzy portalu
- Tagi
- Bruksizm
- Ciąża a zęby
- Dental TV
- Kamień nazębny
- Korony
- Leczenie kanałowe
- Licówki
- Mosty
- Strach przed dentystą
- Vademecum Pacjenta
- Zęby mądrości
- Znieczulenia
- 21-12-2009
Przemysław Marcinowski, dentysta z Poznania, jako pierwszy Polak ukończył specjalistyczne szkolenie w Stanach Zjednoczonych w klinice na Florydzie, dotyczące bólów głowy przypominających migrenowe, a wywoływanych przez wady zgryzu i związane z tym dysfunkcje stawu skroniowo-żuchwowego. Schorzenie to nazwane zostało choroba okluzyjną. Jej przyczyną jest głównie brak właściwego styku zębów na całej powierzchni.
- W czasie gryzienia naciągają się struktury przytrzymujące stawy i powstają napięcia – mówi Przemysław Marcinowski.
Napięcia powstają w ciągu dnia, nocą zaś mózg próbuje naprawić powstałe nieprawidłowości i przywrócić właściwe ustawienia struktur wewnątrz jamy ustnej. Efekt jest taki, że rano odczuwany jest ból w okolicach skroni i oczodołów, a nawet ucha. Ten bolesny rytuał powtarzający się co rano jest przyczyną łykania tabletek przeciwbólowych i konsultacji z wieloma specjalistami. Tymczasem – ani lekarz rodzinny, ani neurolog nie są w stanie zdiagnozować przyczyny tkwiącej w nieprawidłowym ułożeniu zębów w szczękach. Zrobić to może jedynie stomatolog lub ortodonta. Sama choroba okluzyjna nie jest schorzeniem powszechnie znanym i w większości przypadków pozostaje nierozpoznana – głównie z powodu tego, że pacjent nie trafia do właściwego specjalisty. Jest to jednak dolegliwość o wiele częstsza niż by się wydawało – z obserwacji wynika, iż ludzie Zachodniej Europy borykają się z nią częściej niż z próchnicą.
Ulga jest tymczasem na wyciągnięcie ręki: wystarczy wizyta u przeszkolonego stomatologa oraz prosta i szybka terapia.
- Struktury stawu skroniowo-żuchwowego są na tyle elastyczne, że pozwalają dociągnąć żuchwę – opowiada Przemysław Marcinowski
Choroba okluzyjna nie minie sama; raczej będzie się pogłębiać – konieczne jest wyleczenie nieprawidłowości zgryzu, co w konsekwencji powinno doprowadzić do tego, iż znikną uporczywe bóle głowy lub uszu. Niepodjęcie leczenia prowadzić może do rozwoju paradontozy, a nawet utraty zębów. Może też skutkować uszkodzeniem uzupełnień protetycznych – tak było w przypadku pewnego pacjenta, któremu dwukrotnie pękał most. Przyczyny szukano długo – okazał się nią nieprawidłowy zgryz, który powodował tak silny nacisk na niektóre elementy uzupełnienia, że proteza pękała.
Do gabinetu poznańskiego dentysty już trafiają pierwsi pacjenci z niezdiagnozowanymi dotychczas przyczynami uporczywych bólów skroni. Przychodzą również z powodów innych: bolącego zęba, który został starannie wyleczony i boleć nie powinien, lub nadwrażliwości zębów. W obu przypadkach winę za dyskomfort ponosić może choroba okluzyjna i nieprawidłowy zgryz.
Źródło: „Polska Głos Wielkopolski”