Pacjent
- Warto wiedzieć
- Coś na ząb
- Wybielanie zębów
- Choroby i leczenie
- Estetyka
- Higiena
- Ciekawostki ...
- Dowiedz się jak...
- Forum
- Baza gabinetów
- Pytania do ekspertów
- Subskrypcja
- Ogłoszenia - Pacjent
- Partnerzy portalu
- Tagi
- Bruksizm
- Ciąża a zęby
- Dental TV
- Kamień nazębny
- Korony
- Leczenie kanałowe
- Licówki
- Mosty
- Strach przed dentystą
- Vademecum Pacjenta
- Zęby mądrości
- Znieczulenia
- 28-09-2012
Obecnie wiemy na tyle dużo o tym, jak bakterie z jamy ustnej wywołują choroby ogólnoustrojowe, że współczesny stomatolog staje się już nie tylko specjalistą od zdrowia zębów czy jamy ustnej. Dentysta w XXI wieku na podstawie informacji zebranych podczas wizyty kontrolnej i wyników badań zyskuje prawo do orzekania o stanie zdrowia całego ustroju. To nie wszystko: stomatolog obecnie jest też w posiadaniu metod, dzięki którym można wyjaśnić zębopochodne bóle głowy, zatok, dolegliwości ze strony stawów czy choroby nerek. Wszystkie te schorzenia mogą być efektem choroby odogniskowej, czyli schorzenia, którego przyczyną mogą być bakterie pierwotnie bytujące w chorych tkankach jamy ustnej.
Człowiek to złożony mechanizm fizyczno-psychiczny i zaburzenia w jednej części ustroju nie pozostają bez echa na pozostałych jego elementach.
- Problem w tym, że rzadko patrzymy na organizm holistycznie. Nie zdajemy sobie sprawy, że to zespół narządów ściśle ze sobą powiązanych. Stan zębów wpływa nawet na pozornie oddalone organy, takie jak serce, wątroba, nerki. Musimy pamiętać, że w medycynie żaden organ nie jest autonomiczny - mówi Agnieszka Szygenda, dentystka.
Jednak nadal nie wszyscy zdają sobie sprawę z istnienia korelacji między zdrowiem zębów a zdrowiem reszty ciała. Wciąż wielu pacjentów z niedowierzaniem słucha diagnozy specjalistów o tym, że przyczyną choroby reumatycznej mogą być zaniedbania w higienie jamy ustnej, a uszkodzone nerki powstały na skutek nieleczenia ubytków w zębach. Kwestia leczenia zębów nadal przez część osób jest traktowana marginalnie, a zaniedbania w tym obszarze nie są łączone z groźnymi skutkami choroby odogniskowej. Tymczasem - paradoksalnie – wielu z tych, którzy zaniedbują zdrowie jamy ustnej, często odwiedza specjalistów z zakresu dermatologii, nefrologii czy kardiologii.
Polakom potrzeba edukacji na temat związków pomiędzy chorymi zębami, nieleczoną próchnicą a chorobami odległych nawet od jamy ustnej organów, oraz wpajania prawdy o tym, że chodzenie do dentysty dopiero z bolącym zębem a nie co 6 miesięcy na kontrolę to kolosalny błąd, za który można zapłacić nawet życiem.
Źródło: „Polska Głos Wielkopolski”