Stomatolodzy z poznańskiego centrum „Orident” w marcu 2012 r. przeprowadzi akcję „Cisi zabójcy”, której celem było wykrywanie u pacjentów choroby odogniskowej. Jak doliczyli się dentyści:

• aż 52 proc. ze zdiagnozowanych ognisk zapalnych stanowiły poważne nieszczelności wypełnień, które powstały na skutek rozwoju próchnicy wtórnej;

• u 50 proc. pacjentów wykryto zmiany okołowierzchołkowe (stanowią one drugie, po paradontozie, potencjalne źródło zakażenia, skutkujące m.in. zapaleniem zatoki szczękowej, chorobami serca czy nerek);

• 42 proc. pacjentów nie miało co najmniej jednego zęba;

• 96 proc. diagnozowanych pacjentów było zagrożonych wystąpieniem choroby odogniskowej.

Zakażenie odogniskowe potrafi poważnie uszkodzić nawet bardzo odległe narządy. Za destrukcyjny wpływ choroby odogniskowej odpowiedzialne są bakterie bytujące w chorych zębach oraz tkankach przyzębia. Pacjenci często nie zdają sobie sprawy z tego, że nieleczona próchnica albo też rozwijająca się próchnica wtórna mogą doprowadzić do szeregu poważnych schorzeń: od kłopotów skórnych, poprzez zapalenie stawów, choroby nerek i serca, aż po przedwczesny poród czy poronienie.

Jedna z pacjentek zgłosiła się do „Oridentu” z bólami głowy. Podczas wywiadu przyznała, że od kilku lat walczy bezskutecznie z trądzikiem.

- Po wykonaniu cyfrowego zdjęcia panoramicznego, na którym opiera się diagnostyka w kierunku choroby od ogniskowej, okazało się, że pani ta miała czynne ognisko zapalne przy wierzchołku jednego z zębów. Nie mamy gwarancji, że ta zmiana jest odpowiedzialna za problemy skórne pacjentki, jednak prawdopodobieństwo jest bardzo wysokie – mówi Agnieszka Szygenda, właścicielka „Oridentu”.

A. Szygenda namawia do walki o każdy ząb, przypominając, że stosowane obecnie w gabinetach stomatologicznych rozwiązania pozwalają uratować zęby, które jeszcze nie tak dawno temu skazane byłyby na ekstrakcję; są to też metody bezpieczne dla organizmu.

Źródło: „Polska Dziennik Łódzki”